Mirosław Krutin zamienił PCC ROKITA na KGHM Polska Miedź
19-04-2008 o godz. 16:15:27
KGHM POLSKA MIEDŹ SA

Rada nadzorcza KGHM Polska Miedź SA w dniu 17 kwietnia 2008 r. wybrała nowego prezesa. Został nim Mirosław Krutin, szef spółki chemicznej PCC Rokita z Brzegu Dolnego. Wybrano go spośród siedmiu kandydatów na to miejsce. Nowy prezes ma objąć stanowisko 23 kwietnia. Nowy prezes KGHM to rzadki przypadek menedżera, który 13 lat spędził w jednej firmie, przechodząc w niej wszystkie szczeble kariery. O PCC Rokita może opowiadać godzinami. Ale nie o sobie. Woli słuchać i obserwować innych - najlepiej przez obiektyw aparatu fotograficznego. Przekonał się o tym rok temu reporter lokalnego "Kuriera Gmin", który podczas wywiadu próbował dopytać Mirosława Krutina o życie prywatne. Rozmowa o wadach, zaletach, pasjach i rodzinie nie kleiła się, dopóki dziennikarz nie wyłączył dyktafonu. Wtedy prezes PCC Rokita uruchomił laptop i pokazał rozmówcy coś, co niekiedy oddaje charakter człowieka nie gorzej od słów: pliki ze zdjęciami własnego autorstwa.
- Fotografia to jedno z głównych pozazawodowych zainteresowań prezesa - mówi dla "Rz" AnnaMichalska, rzecznik PCC Rokita. Zdjęcia autorstwa Krutina można znaleźć na amatorskich forach fotograficznych wl ntemecie.

Jakimi kryteriami kierowała się rada nadzorcza, niemal jednogłośnie wybierając 40-letniego menedżera z branży chemicznej na prezesa miedziowego giganta? - Miał największą spośród kandydatów wiedzę o KGHM - mówi Marek Trawiński, przewodniczący rady. - Jako jedyny przygotował na przesłuchanie komputerową prezentację.

Decyzja o starcie w konkursie na prezesa KGHM mogła być natomiast sporym zaskoczeniem dla najbliższego otoczenia obecnego szefa PCC Rokita. Pochodzący z Brzegu Dolnego Krutin całą dotychczasową karierę zawodową związał właśnie z tą spółką. Zaczynał jako stażysta, pnąc się stopniowo w hierarchii poprzez specjalistę ds. przekształceń własnościowych, asystenta dyrektora generalnego, szefa spółki zależnej Rokita-Agro, aż po fotel prezesa i dyrektora generalnego grupy kapitałowej o przychodach rzędu 700 mln zł, zatrudniającej 1,9 tys. osób.

Dotychczasowi współpracownicy nie ukrywają, że będą żałować jego odejścia. Gdy w wieku 34 lat przejmował stery w PCC Rokita, firma była zadłużona, miała kiepskie wyniki finansowe. W ciągu sześciu lat wyprowadził ją na prostą, zwiększając zyski i inwestycje.

-Jest charyzmatycznymi wymagającym szefem, który pozwala realizować projekty według własnych koncepcji, co dla każdego menedżera jest jak wiatr w żagle - ocenia dotychczasowego prezesa Bartosz Tęcza, dyrektor Biura Ochrony Środowiska w PCC Rokita. - Najwyraźniej stwierdził, że potrzebuje nowego wyzwania - mówi Beata Gągolewska ze Związku Inżynierów i Techników. - Podczas sporu zbiorowego w firmie do negocjacji ze związkowcami był dobrze przygotowany merytorycznie, nie dawał sobą manipulować, ale słuchał naszych argumentów - i w końcu udawało się nam osiągnąć porozumienie. A to właśnie umiejętność współpracy ze związkami, bardziej niż charyzma i zdolności zarządcze, może zadecydować o rzeczywistej pozycji nowego prezesa miedziowego koncernu.

Wybór Mirosława Krutina na szefa Polskiej Miedzi nie wstrząsnął rynkiem. Kurs KGHM w piątek nieznacznie stracił na wartości, ale na skutek korekty na rynku miedzi. Analitycy pozytywnie ocenili decyzję o powołaniu prezesa, przerywającą trwające od paru miesięcy bezkrólewie.